Przyszła pora na kolejne farbowanie włosów. Długo krążyłam między półkami w Rossmannie, ale wybór w końcu padł na Mroźny kasztan (nr 415) Casting Crème Gloss od L’oreal. Włosy farbowałam w piątek ale dopiero dzisiaj zebrałam się żeby o tym napisać. 


Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia pudełka, bo mój ukochany mąż mi je wyrzucił, ale wyglądało ono tak ;)

loreal mroźny kasztan 415

Farba bardzo dobrze się rozprowadza. Jest bez amoniaku, co dla mnie jest ogromnym plusem. Zaskoczeniem dla mnie było również to, że nie zostawia śladów farbowania na skórze, jeśli przez przypadek gdzieś nam się chlapnie ;) Farba utrzymuje się do 28 myć, jedno już mam za sobą, więc zobaczymy co z tego będzie.
A oto efekt:
loreal casting creme gloss mroźny kasztan

enjoy Kaśka