Poza obowiązkowymi lekturami szkolnymi, nigdy z własnej woli nie sięgałam po polskich autorów. Nie wiem skąd taka moja niechęć. Doprawdy nie wiem…

Anna Litwinek jest drugą polską pisarką po której książkę sięgnęłam w ostatnim czasie. Pierwszą którą zaryzykowałam, przez totalny przypadek, była Katarzyna Berenika Miszczuk i jej „Szeptucha” (recenzja już wkrótce). No ale do rzeczy.

Czarownica” to…
…opowieść o kobiecej sile.
…historia pełna tajemnic, które skrywane są w niejednej rodzinie.
…książka o niezwykłych rytuałach, magii, sile natury.

Bohaterka – Sonia Hunamska – ruda, pyskata dziennikarka, budząc się w pewien bożonarodzeniowy poranek, nie zdaje sobie sprawy, że lada moment, odezwą się od dawna drzemiące w niej nieznane i dzikie moce. Mogą się one okazać zarówno darem, jak i przekleństwem.

Po jej trzydziestych urodzinach zaczynają się z nią dziać dziwne, niewyjaśnialne i z czasem niebezpieczne dla jej zdrowia rzeczy. Na całe szczęście, jak zawsze z pomocą, pojawia się jej zwariowana, energiczna i kolorowa jak rajski ptak ciotka Hala, która opiekuje się Sonią od czasu, kiedy w niewyjaśnionych okolicznościach zaginęła jej matka. Hala wyjawia jej, że ów dar posiadają wszystkie kobiety w jej rodzinie. Staje się jej przewodniczką po nieznanym jej dotąd świecie, o którym Sonia myślała, że istnieje tylko w bajkach.

W tym czasie również w pobliżu Sonii pojawia się trzech mężczyzn. Iwo – ekscentryczny archeolog, którego poznaje podczas pracy nad artykułem o wampirzych pochówkach na terenie pobliskiego kościoła. Piekielnie przystojny kościelny adwokat Aleksander oraz jej dawny chłopak Tytus, z którym teraz łączą ją tylko i wyłącznie przyjacielskie stosunki.
Każdy, ich zdaniem, będzie chciał jej dobra.

Komu Sonia będzie mogła zaufać?
Kto poda jej pomocną dłoń?
Z kim będzie mogła związać swój los?
Kto okaże się prawdziwym przyjacielem?
Z czym i z kim przyjdzie się jej zmierzyć?

…tego Wam nie powiem. Dowiecie się tego czytając tą cudowną powieść, która jest pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji i absolutnie nieprzewidywalna. Nie jest to kolejna nudna opowiastka, jakich wiele. Będziecie ją chłonąć strona po stronie, spijając z niej każde magiczne słowo. Oby każda z nas miała w sobie tyle siły i odwagi co Sonia. A może nawet i magii :) Bo która z nas nie chciałaby być czaownicą? Ja na pewno :)

Debiutancka powieść Anny Litwinek to istny majstersztyk i fantastyczna, tchnącą świeżością historia, będąca tak inną od tych wszystkich, powielanych w kółko opowieści o wampirach i wilkołakach itp.

Pani Aniu, mam ogromną nadzieję, że jeszcze spotkamy się z Sonią Hunamską, bo koniecznie chcę wiedzieć co dalej… Co dalej!?