Dzisiaj czas na kolejną część historii Ellie i Jamiego, czyli Chłopak, który o mnie walczył autorstwa oczywiście Kirsty Moseley :) Zapraszam do przeczytania recenzji.

Chłopak, który o mnie walczył jest kontynuacją książki Chłopak, który chciał zacząć od nowa – jeśli nie czytaliście jeszcze pierwszej części, zapraszam do przeczytania jej recenzji :)

Od rozstania Jamiego i Ellie minęło już kilka lat. Oboje bardzo ciężko to znieśli. Jamie po odsiedzeniu wyroku, znów wmieszał się w złe sprawki, twierdząc, że i tak już nie ma dla kogo wyjść na prostą. Ellie z ogromnym trudem prawie doszła do siebie. Po swoich podróżach osiadła w Londynie, układając sobie życie u boku nowego mężczyzny.

Wszystko wskazywałoby na to, że już więcej się nie spotkają. Jednak rodzinę Ellie spotyka ogromna tragedia i dziewczyna zmuszona jest wrócić do domu. Ellie przekonana o swoim wyleczeniu się z Jamiego, jest pewna, że nawet gdyby się tak stało, że go spotka, to i tak już nic między nimi nie zaiskrzy, bo on dla niej nic nie znaczy.

Jednak gdy Ellie i Jamie się spotykają, namiętność i miłość wraca do nich ze zdwojoną siłą. Oboje zdają sobie sprawę, że nadal mocno się kochają i nie mogą bez siebie żyć. Ellie jest nadal wściekła na Jamiego, że ją zostawił, ale również obawia się jego przeszłości. Jamie ma wielu wrogów, którzy nie zawahają się przed niczym i użyją wszelkich środków, żeby go dopaść. Jednak Jamie nie zamierza się poddawać i jest gotów na wszystko, żeby zapewnić jej bezpieczeństwo i nigdy jej nie stracić. Czy wszystko się ułoży? Przeczytajcie sami :)

Myślałam, że Kirsty Moseley niczym mnie już nie zaskoczy, jednak się myliłam. Chłopak, który o mnie walczył wraca do nas z jeszcze większą dawką uczuć. Oprócz romantycznych banałów Jamiego (wiecie co mam na myśli ;), autorka zafundowała nam istne tornado emocji negatywnych jaki i pozytywnych.  Ellie musi uporać się z tragedią, która spotkała się rodzinę. Będzie musiała walczyć o to, żeby jej rodzina się nie rozpadła, ale będzie musiała również podjąć decyzję co do swojego dotychczasowego życia. Dodatkowo pojawienie się Jamiego, przysporzy jej kolejne „problemy” z którymi będzie musiała się uporać, a pamiętajmy, że ma do niego wiele żalu. Do tego pojawiają się zbiry, które chcą dopaść Ellie i zrobić jej krzywdę.

Powiem wam, że książka mnie nie zawiodła i upewniła mnie tylko w tym, że Kirsty Moseley jest mistrzynią. W każdej jej książce znajduję coś nowego, zaskakującego, co budzi we mnie tyle emocji, że nie jestem w stanie przestać żyć jej książką, a historia o Ellie i Jamiem, to najlepsze książki Moseley jakie do tej pory przeczytałam. Bardzo gorąco polecam wam przeczytanie obu tomów. Na pewno się nie zawiedziecie :)

enjoy Kaśka

Za możliwość przeczytania Chłopak, który o mnie walczył dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska.